wypominki

Obiecałem wczoraj, że przypomnę każdego z Was z osobna, drodzy nieobecni. Będzie to wspomnienie czysto subiektywne, bez silenia się na żaden obiektywizm. W końcu to ja jestem autorem, wasza prawda może pojawić sie w komentarzu.  Iza Winecka Nie uczyłem Izy. Gdy zacząłem pracować w Jastrzębiu Iza miała nauczanie indywidualne. Z opowieści wiem, że z pogodą znosiła chorobę. Odeszła chyba w zimie. Pamiętam pogrążoną w smutku szkołę, dzień pogrzebu. Po raz pierwszy uświadomiłem sobie tę oczywistą prawdę, że uczniowie mogą umrzeć, nawet jeśli młodość […]