galeria absolwentow: Jola Korba
zis, dla odmiany, absolwentka. I to kto! Sama Jola Korba, czyli uczennica,
o ktorej nie sposob zapomniec. A gdyby nawet sie to komus udalo, Jola przyjdzie
o ktorej nie sposob zapomniec. A gdyby nawet sie to komus udalo, Jola przyjdzie
i przypomni sie sama! Inteligentna, dowcipna,kreatywna, wrazliwa… to tylko niektore
przymiotniki pasujace do Joli. Ci, ktorzy ja znaja, beda w stanie napisac cala litanie.
Ci, ktorzy nigdy jej nie spotkali, niechaj zaluja!
Ponizsze zdjecie znakomicie oddaje charakter Jolki – usmiech od ucha do ucha,
naturalny wdziek i lekkosc bycia.. jakby sie urodzila na scenie…
przymiotniki pasujace do Joli. Ci, ktorzy ja znaja, beda w stanie napisac cala litanie.
Ci, ktorzy nigdy jej nie spotkali, niechaj zaluja!
Ponizsze zdjecie znakomicie oddaje charakter Jolki – usmiech od ucha do ucha,
naturalny wdziek i lekkosc bycia.. jakby sie urodzila na scenie…
11 stycznia, 2008 @ 08:05
Napewno ma pan racje, szkoda że nie ma żadnego filmu w roli głownej Joli, no cóż;) ale widać że sie nie boi sceny, czyli może i te ostatnie słowa są prawdziwe heh 😉
11 stycznia, 2008 @ 16:07
ona spiewala na tej fotce??
11 stycznia, 2008 @ 16:13
a owszem
11 stycznia, 2008 @ 16:23
widzisz Asiu jak ładnie pan Michał o niej napisał ucz się od mistrza! a nie notki o jakiś regałach piszesz! człowieku bez grosza rozumu
11 stycznia, 2008 @ 16:33
Ładnie, ładnie. Ale ty chyba nie czytałeś mojej notki dokładnie, tam pisało, że się w aucie zatrzasnęłam! Ty ludziku bez uczuć, serce pęka mi przez Ciebie
11 stycznia, 2008 @ 16:40
Skończ z tym sercem! Bo moje nerwy są na wyczerpaniu. Jak za zacznę zaraz pisać o twoim tragizmie to wszyscy uznają, że mogę książkę napisać Wiesz, czemu merzykowski nie pisze tutaj?
11 stycznia, 2008 @ 16:42
nie wiem wiem ze czyta ale chyba nie ma odwagi pisac A co ja już Ci nie wystarczam?
11 stycznia, 2008 @ 16:44
Gadasz bez sensu, w ogóle same otoczenie bab, co ja jestem jakiś odludek?
11 stycznia, 2008 @ 16:55
chyba sie obrazila heheheh normalnie wrazliwa jest hahahah a co to za synek? eejjj no chodzcie do mnie naprawde mam malo komentarzy i w ogole p. M. juz sie skarzyyy no wiec badz grzeczny hehehehehe ok? hihihi jak ty pojdziesz to ta asia czy jak jej tam leci tez pojdzie hehehehe
11 stycznia, 2008 @ 17:27
sie nie skarzy.. tylko sie zastanawia, co to za jakies prywatne forum sie nagle zrobilo na tym blogu…
11 stycznia, 2008 @ 21:01
no wlasnie, tez jestem ciekawa ahahhaha lepiej bylo jak siedzieli cicho!! hahahaha mareckiiiii ’;)) pozdr.
12 stycznia, 2008 @ 10:32
Prywatne? No raczej publiczne, a że z nami nie piszą pana czytelnicy to ja już na to nic nie poradzę. A co przeniesienia to pożyjemy i zobaczymy. PS. No widzisz ja potrafię a TY nie!
12 stycznia, 2008 @ 10:47
Maruś obiecaj mi, że na skalistym brzegu, jeżeli rzeka tam zawiedzie mnie. Jeżeli będę – choć wolałabym nie być na takim brzegu znów odnajdę Cię
12 stycznia, 2008 @ 10:49
oczywiscie. Ale moze zmienmy lokal, bo tutaj troszke dziwnie o tym rozmawiac dobrze?
12 stycznia, 2008 @ 10:51
W końcu to zauważyłeś! Dobra czekam
12 stycznia, 2008 @ 11:33
skalisty brzeg.. sehr romantisch…
12 stycznia, 2008 @ 11:50
we’ll go walking in the moonlight !!!
12 stycznia, 2008 @ 12:10
Dziewczyno jak wino ,uderzasz do glowy Aniele tak wiele dla ciebie bym zrobil
12 stycznia, 2008 @ 14:33
dajcie mi komcie plissss http://ciezarow.blog.onet.pl/
12 stycznia, 2008 @ 17:56
Nie dam Ci Asiu komentarza, bo jak weszłem to się wystraszyłem tej pani w nagłówku lepiej nie! Bo mi serce stanie z przerażenia!
12 stycznia, 2008 @ 18:06
jestes bez serca, a ja nawet dla ciebie wiersz napisalam xD PS. Panie Michale ja lubie rymowac, to nie jest wymus ale napisalam bez rymowanek i glupio wyglada!
12 stycznia, 2008 @ 18:10
no moja wrazliwosc artystyczna mowi ze bez rymu lepiej ale jak tam ci sie podoba rob..
12 stycznia, 2008 @ 18:21
a pan pisze wiersze? niech sie pan pochwali swoim dzielem!
12 stycznia, 2008 @ 18:35
niii
12 stycznia, 2008 @ 19:00
mischief 🙁
12 stycznia, 2008 @ 19:05
trust no one
12 stycznia, 2008 @ 19:19
that’s torn it 🙁
12 stycznia, 2008 @ 19:25
pardon?
12 stycznia, 2008 @ 19:36
a juz nic 😉 kurcze czemu oni mnie tak zostawili na pastwe losu ??? :(((
12 stycznia, 2008 @ 19:43
nikt cie nie zostawil 5 minut nie piszemy a ty juz rozpaczasz nie przesadzaj idz sie uczyc a nie!
12 stycznia, 2008 @ 19:48
taaaaaa jasne ide sobie skoro mnie nie chcesz! gadaj se z ta malolata i do mnie potem nie dzwon! milego wieczoru zycze panu Michałowi good bye!
12 stycznia, 2008 @ 19:50
oj nie przejmuj sie nim on ma ciezkie dni 😉
12 stycznia, 2008 @ 22:33
idzcie spac luuudzie!
13 stycznia, 2008 @ 11:00
Skoro pan Michał tego nie zrobił, to ja to zrobię za niego. Dziewczynki dostajecie bana i koniec komentowania tego bloga. A teraz idę dowidzenia
14 stycznia, 2008 @ 15:17
Mam do pana pytanie, otoz dokladnie nie moje ale mojej siostry. Ona sie pyta czy ona byla w Opolu [ Jola ] na wycieczce? bo podobno ja widziala i mowi ze ona najglosniej i najlepiej spiewala hehe 😉 i nie jest pewna czy to ona?? wie pan moze??
14 stycznia, 2008 @ 15:24
a nie mam zielonego pojecia, gdzie Jola bywa(la)!
14 stycznia, 2008 @ 15:35
Ona mówi że ma się jej pan o to zapytać, ale oczywiście to nie rozkaz ale prośba jej. Ja osobiscie uwazam ze pan tego nie zrobi, ale ona mowi ze pan sie napewno postara hehe zostawiam to bez komentarza