Ostatnia klasowa wigilia

Rok temu baliśmy się, że ten dzień kiedyś nastąpi. Dzień w którym po raz ostatni przełamiemy się opłatkiem, nawymyślamy moc życzeń z najfajniejszymi rzeczami, jakie byśmy chcieli, żeby się nam przytrafiły i wspólnie zasiądziemy do Igorowej ryby po grecku. Ale przed nami jeszcze kilkadziesiąt wspólnych dni – niechaj każdy z nich przypomina ten dzisiejszy!

Kliknij na obrazek