zasluzeni absolwenci – Artur Stefaniak

Artka uczylem tylko kilka miesiecy, w zastepstwie, ale dal sie poznac jako niezwykle inteligentny, choc moze nieco leniwy (co w sumie jest naturalne u ludzi inteligentnych, ktorych obowiazek szkolny niespecjalnie fascynuje) uczen. Ale tylko Artek 
potrafil podczas szkolnego festynu wejsc sam z siebie na scene, wyciagnac najnudniejsza
uzywana ksiazke, taka ktora nawet po dwoch piwach nikt by nie kupil, i rozpoczac licytacje, zakonczona zreszta z powodzeniem. Mistrz inteligentnego humoru, cietego 
jezyka oraz obeznania w swiecie kultury masowej, co podkreslam z cala moca po raz kolejny, nie jest mocna strone naszych uczniow. Te wszytskie przymioty czynia z niegoniezlego kabaracierza, na miare Ani Mru Mru. Artka nie wolno zapomniec, bedzie z niego ktos.