Ula Staniewska

Dziś napiszę o absolwentce indywidualnej i wybitnie nonkonformistycznej, czyli o Ulce Staniewskiej. Już na pierwszej lekcji zaskoczyła mnie znajomością angielskiego i rodzajem słuchanej muzyki. Używała zwrotów niesłyszanych przez mnie w gimnazjum ani wcześniej ani długo potem, np „magic experience”. Słuchała Bjork podczas gdy 99 procent ankietowanych przyznawało się do ubóstwiania hip hopu i techno. Jej osobowość była barwna, śmiała i ujmująca zaś po kilku minutach rozmowy zauważyć się dało inteligencję i brak zaściankowości jeśli chodzi o znajomość kultury masowej. Pozdrowienia dla Uli cokolwiek i gdziekolwiek teraz robi.