Skip to content

38 komentarzy

  1. Mili15
    4 lutego, 2008 @ 19:17

    Hm, zielony jasny? ma pan szczescie ze to jedna linika! bo to strasznie sie czyta! Fotki fajne, i zabawa chyba tez u nas narazie nic fajnego sie nie zapowiada: (( buuu pozdrawiam serdecznie.

    Reply

    • Michał Gajewski
      4 lutego, 2008 @ 19:22

      No a jak ma się zapowiadać, skoro Wielki Post za pasem?

      Reply

      • Mili15
        4 lutego, 2008 @ 19:48

        wiem, wiem ale chodzilo mi o walentynki ze pewnie cos glupiego wymysla 😉 albo nic nie wymysla co gorsza mam takie mysli. A pan cos ciekawego ma w planie?:) czy tajemnica zawodowa?

        Reply

        • Michał Gajewski
          4 lutego, 2008 @ 19:59

          Szykuję plan zamachu na Amorka.. Jeśli to wypali, od przyszłego roku nie będzie walentynek… Swoją drogą, w Stanach najwięcej par rozstaje się w okolicach tego święta!

          Reply

          • Mili15
            4 lutego, 2008 @ 20:15

            Ja oczywiscie tez nie lubie tego swieta, ale jakas nadzieje mam ze chociaz jedna lekcja przepadnie heheh ;)) jeden plus calej tej sytuacji- moze bede robila zdjecia :)))))

          • Michał Gajewski
            4 lutego, 2008 @ 20:17

            mam wrażenie, że ostatnio wszycy robią zdjęcia…

          • Mili15
            4 lutego, 2008 @ 20:22

            wszyscy? hm, chyba nie ;)) ja jestem w ekipie u nas szkolnej ktora zajmuje sie nia wiec moze bede robila zdjecia ale moje szczescie gwarantuje ze mala szansa na to ;)) to wiec co pan planuje na te walentynkowy koszmar? u nas bedzie przedstawienie hahah! i poczta walentynkowa chyba 😉

          • Michał Gajewski
            4 lutego, 2008 @ 22:03

            Ja przepytam szczegółowo wszystkich zakochanych! I w ten sposób dokonam rzezi walentynek!

          • papierowe.skrzydla@amorki.pl
            15 lutego, 2008 @ 14:23

            Phi… Co za szczęście, że Walentynki wypadły w ferie i szkolne pary były bezpieczne, z daleka od Pana Okrutnego.:P Proszę tylko pamiętać, że podobno kropla miłości jest więcej warta, niż ocean rozumu… Może Pascal tymi słowami troszkę przesadził, ale coś w tym jednak jest…

          • Michał Gajewski
            15 lutego, 2008 @ 14:43

            To niby ja jestem Panem Okrutnym?????

  2. papierowe.skrzydla@amorki.pl
    15 lutego, 2008 @ 14:44

    No a kto chce dokonać rzezi Walentynek…?

    Reply

    • Michał Gajewski
      15 lutego, 2008 @ 14:48

      No chciałem początkowo, niczym Oliver Cromwel zakazujący świętowania Bożego Narodzenia, zakazać walentynek, ale dzisiaj mi już w sumie przeszło nawet skrycie przyznam, że zaczynam za nimi tęsknić…

      Reply

      • papierowe.skrzydla@amorki.pl
        15 lutego, 2008 @ 14:51

        No widzi Pan… Luzik… Już za rok będą następne:) Zresztą- sam Pan powiedział, że każdy dzień jest dobry do tego by okazywać miłość itd. Do dzieła:);)

        Reply

        • Michał Gajewski
          15 lutego, 2008 @ 14:54

          Lecę więc wywiesic flage by okazać miłość do Ojczyzny!

          Reply

          • papierowe.skrzydla@amorki.pl
            15 lutego, 2008 @ 14:58

            Można i tak… 🙂 Ciekawe, może jak jakiś polityk zobaczy jak Pan kocha Polskę, będzie Pan mniejsze podatki płacił czy co…;) Chociaż pewnie Pana to nie interesuje- to na pewno musi być bezinteresowna miłość;) taka mimo wszystko…:)

          • Michał Gajewski
            15 lutego, 2008 @ 15:06

            Oj, musiałaś wspomnieć to okropne słowo „podatki”.. Przychodzi mi na myśl to anglosaskie przysłowie – „w życiu są pewne tylko dwie rzeczy – śmierc i podatki”.

          • papierowe.skrzydla@amorki.pl
            15 lutego, 2008 @ 15:13

            Przepraszam, my jeszcze-dzieci się tak nimi nie przejmujemy;) Nie pomyślałam…

          • Michał Gajewski
            15 lutego, 2008 @ 15:24

            A my już zarabiający marszczymy czoła nad widmem podatków i nieubłaganej śmierci…

          • papierowe.skrzydla@amorki.pl
            15 lutego, 2008 @ 15:28

            No cóż, każdy wiek przynosi jakieś zmartwienia;)

          • Michał Gajewski
            15 lutego, 2008 @ 15:49

            Zajechało mi Kochanowskim! Jesień cośtam jabłka rozmaite nosi…

          • papierowe.skrzydla@amorki.pl
            15 lutego, 2008 @ 16:00

            „Wino Jesień i jabłka rozmaite dawa, Potym do gotowego gnuśna Zima wstawa.”

          • Michał Gajewski
            15 lutego, 2008 @ 16:07

            O właśnie, ten cytat miałem na mysli! Dziekuję za zacytowanie!

          • papierowe.skrzydla@amorki.pl
            15 lutego, 2008 @ 16:12

            Proszę…;) Co prawda to nie mój ulubiony, bo ulubiony z Kochanowskiego to „Nie porzucaj nadzieje, jakoć się kolwiek dzieje…”

          • Michał Gajewski
            15 lutego, 2008 @ 16:21

            Slicznie. A mnie zawsze jakos poruszała ta „szekspirowska” fraszka:Fraszki to wszytko, cokolwiek myślemy,Fraszki to wszytko, cokolwiek czyniemy;Nie masz na świecie żadnej pewnej rzeczy,Próżno tu człowiek ma co mieć na pieczy.Zacność, uroda, moc, pieniądze, sława,Wszystko to minie jako polna trawa;Naśmiawszy się nam i naszym porządkom,Wemkną nas w mieszek, jako czynią łątkom.

          • papierowe.skrzydla@amorki.pl
            15 lutego, 2008 @ 16:34

            Hmmmm bardzo mądra… Lubię jeszcze tę :Kto tak mądry, że zgadnie,Co nań jutro przypadnie?Sam Bóg wie przyszłe rzeczy, a śmieje się z nieba,Kiedy się człowiek troszcze więcej, niźli trzeba.Koniec z Kochanowskim-ferie mam…;)

          • Michał Gajewski
            15 lutego, 2008 @ 16:37

            Więc na ferie proponuje jakiegoś poetę spoza kanonu szkolnego!

          • papierowe.skrzydla@amorki.pl
            15 lutego, 2008 @ 16:41

            Nie, jeszcze nie przebrnęłam przez tych szkolnych… Na razie Stachura- kilka jego wierszy jest w kanonie, ale jeszcze do nich nie dotarliśmy, więc radzę sobie sama. No chyba, że ma Pan coś do polecenia?

          • Michał Gajewski
            15 lutego, 2008 @ 16:49

            Stachurę miałem na myśli też, jednakże poleciłbym coś z poetów zachodnich, np T.S. Eliota czy chociażby Pablo Nerudę… Sonety Szekspira też są piękne.. Nawet w tłumaczeniu…Z poetów północnoamerykańskich polecam Whalta Whitmana czy Emily Dickinson.

          • papierowe.skrzydla@amorki.pl
            15 lutego, 2008 @ 16:53

            Hmmm. Jak zakończę Stachurę i Wojaczka (moim kochani wyklęci poeci), wezmę się za tych, o których Pan wspomniał…

          • Michał Gajewski
            15 lutego, 2008 @ 16:57

            Hm, Wojaczka wożę w samochodzie, ale nie byłem pewien czy wypada mi w tym miejscu o nim wspominać..

  3. elwira2@buziaczek.pl
    24 lutego, 2008 @ 23:36

    O jeJ jEsTeM TaM……PiĘkNy FoCiAsZeK PoZdRo DlA FoToGrAfA :P:P

    Reply

    • Michał Gajewski
      25 lutego, 2008 @ 06:52

      fotograf dziekuje i tez pozdrawia

      Reply

  4. kasiunia1418@onet.eu
    11 marca, 2008 @ 14:33

    Śliczna fotka,szkoda tylko ze ja na niej jestem bo okropnie wyszlam.heh…:)

    Reply

    • Michał Gajewski
      11 marca, 2008 @ 15:06

      A ktora jestes na tym zdjeciu?

      Reply

  5. kasiunia1418@onet.eu
    12 marca, 2008 @ 21:03

    Ta pierwsza.W bialej tunice:))

    Reply

    • Michał Gajewski
      13 marca, 2008 @ 07:47

      E, no to nie jest zle..

      Reply

  6. kasiunia1418@onet.eu
    17 marca, 2008 @ 16:57

    Och,dziekuje za pocieszenie:)

    Reply

    • Michał Gajewski
      17 marca, 2008 @ 18:49

      Pomysl sobie np ze takie siostry Kopciuszka to maja ciezka sytuacje…

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *