szkolne koledowanie
Jest taki dzień, jeden w roku, kiedy szkoła staje sie miejscem magicznym. Nie ma biegania po korytarzach, milknie gwar przerw zaś w salach lekcyjnych nie ma normalnych zajęć. To ostatni dzień przed przerwa świąteczną, kiedy tradycyjnie urządza sie klasowe wigilie i ogląda jasełka. W tym roku, jasełka zostały przygotowane przez panią Anię Gałązkę, za co je z tego miejsca muszę podziękować, gdyż w harmonogramie uroczystości na ten rok szkolny to ja miałem być osobą odpowiedzialną za przygotowanie wigilijnego kolędowania. Niestety, zachorowałem i pani Ania podjęła się mnie zastąpić!
[onet_player v1=”2fSJXT0034″ v2=”” v3=”” v4=”71270″]
Po występie głos zabrał pan dyrektor i złożył świąteczne życzenia. proszę wybaczyć jakość nagrania – w aparacie skończyła sie karta pamieci i musiałem wspomóc się telefonem…
[onet_player v1=”HfTRD50034″ v2=”” v3=”” v4=”71340″]
Następnie, uczniowie rozeszli sie do swych sal, by tam wraz z wychowawcami i zaproszonymi nauczycielami podzielić sie opłatkiem i spożyć „wigilijną wieczerzę.” Serdecznie dziękuję klasom 2b i 3c za zaproszenie! Odwiedziłem każdą klasę z aparatem i zrobiłem okolicznościowe zdjęcia.
1a
1c
2a
2c
3b
Po złożeniu sobie życzeń w klasach, uczniowie wędrowali po szkole i składali życzenia swoim kolegom z innych klas.
Radosnych i spokojnych świąt życzę i ja czytelnikom bloga.
21 grudnia, 2007 @ 18:45
Tylko kolega?? co to za uczniowie heheh ja dzis skladalam zyczenia wszystkim nauczyciela. Dziwnym trafem tylko jeden nauczyciel zyczyl mi tego co chcialam. Bo reszta tylko ” badz bardziej odwazna” i takie tam hahaha 😀 hehehehe 😉
21 grudnia, 2007 @ 18:48
🙁 – szkoda ze sond juz nie ma ;( – ale za to można winić tylko bardzo uzdolniona osobę [ zła ]
21 grudnia, 2007 @ 19:03
baaardziej odwazna??? oni chca zrobic z ciebie strazaka sama?
21 grudnia, 2007 @ 19:06
nie no, chyba chodzilo im o to zebym byla jak by to powiedziec. Bardziej rozmowna, przeciez panu pisalam ze jestem bardzo spokojna osoba w szkole, chyba az za bardzo 😉 ale chyba nie kreci mnie towarzystwo palaczy, pijakow cpunow itd ;D
21 grudnia, 2007 @ 19:15
e, to twoi koledzy to tylko taki element?
21 grudnia, 2007 @ 19:20
no tak, taki bez znaczenia 😉 a strazakiem nie zostane 😀 bo raczej to oni by musieli mnie ratowac haha a nie ja ich [ ahh szkoda slow]
21 grudnia, 2007 @ 20:28
Mili nie przesadzaj z tymi kolegami! Jestem pewna, że w Twoim otoczeniu znajduje się wielu bardzo wartościowych chłopców! Wystarczy się tylko rozejrzeć! I uwierzyć troszeczkę w ludzi, a nie z góry zakładać, że są źli… Spójrz nie tylko na tych zapatrzonych w siebie przystojniaków i cwaniaków, których najłatwiej zauważyć, bo się wyróżniają (wcale nie pozytywnie niestety…). A co z tymi cichymi, zdolnymi, mądrymi chłopakami, którzy z powodu kompleksów (przeważnie nieuzasadnionych), braku pewności siebie i nieśmiałości siedzą w kącie z książką? Albo z tymi, którzy świetnie grają w piłkę, ale przez brak śmiałości obracają się tylko w męskim towarzystwie? Na pewno są wśród Twoich znajomych, na których dotąd nie zwracałaś uwagi wspaniali i wartościowi ludzie! Czas, który możesz poświęcić na Internet przeznacz na jakieś kółka, dodatkowe lekcje, SKSy itp, rozejrzyj się za kilkoma takimi ciekawymi, przyjaznymi osobami, a Twoje życie zmieni się zupełnie! Nie- nie wymądrzam się ani nic… To taka rada z racji świąt! No to działaj:) Życzę Ci powodzenia, wielu nowych, ciekawych, szczerych i bezinteresownych znajomości i Wesołych Świąt!:) I nie gniewaj się, że się wtrącam…
21 grudnia, 2007 @ 20:46
jaka sliczna rada.. popieram, nawet jesli sam jestem nalogowym internauciatkiem…
21 grudnia, 2007 @ 20:59
Dziękuję… A Pana nałóg nie jest przecież nieuleczalny:) Wystarczy znaleźć ciekawsze i przyjemniejsze czynności:).
22 grudnia, 2007 @ 11:25
Mala ja mam trzy nalogi, i dwa sa chyba niewyleczalne heheh 😉 no wiec pierwsze za duzo jestem na dworze, za duzo chodze na spacery itp 😉 pozniej 24h slucham muzyki a trzeci to moje uzaleznienie od rozmow z innymi 😉 a internet to taki dodatek 😀 i jakie masz rady dla mnie?
22 grudnia, 2007 @ 11:25
Mala ja mam trzy nalogi, i dwa sa chyba niewyleczalne heheh 😉 no wiec pierwsze za duzo jestem na dworze, za duzo chodze na spacery itp 😉 pozniej 24h slucham muzyki a trzeci to moje uzaleznienie od rozmow z innymi 😉 a internet to taki dodatek 😀 i jakie masz rady dla mnie?
22 grudnia, 2007 @ 14:56
o, tez jestem uzalezniony od muzyki..
22 grudnia, 2007 @ 16:56
no szok, ale wie pan ja jestem bardziej uzalezniona a o to dowdy :D01. ucze sie przy muzyce,inaczej mi do glowy nie wchodzi jakos ta metoda sie nazywa ale nie pamietam hehehe. 02. nie wychodze z domu bez suchawek i komorki [ w komorce mam mp3, radio itp wiec dlatego z komora] 03. kiedy jestem na kompie slucham muzyki04. kiedy jestem w szkole na przerwach slucham muzyki.05. na lekcjach wolnych slucham muzyki [ na zastepstwach] 06. w domu slucham muzyki Tylko nie slucham muzyki kiedy spie hehehe i kto jest bardziej uzalezniony? JAAAAAAAAAAAAAAAAAAA 😉
22 grudnia, 2007 @ 17:29
niewiele rzadziej slucham… tez mam multimedialna komorke…
22 grudnia, 2007 @ 18:09
hehe, no to ciezko hahah bo to jest chyba niewyleczalny nalog hahaha
22 grudnia, 2007 @ 23:39
To ja się może spytam Pani Uzależnionej jakiej muzyki i zespołów słucha XD . Pan Gajewski też może podać swoje ulubione zespoły. Pamiętam jak raz na lekcji przez pomyłkę chyba puścił Pan pewien utwór. Szło to mniej więcej tak: „Oh yeah motherf****r” XD . Nie muszę pisać, jak zareagowała klasa XD .
23 grudnia, 2007 @ 09:00
lzesz!
24 grudnia, 2007 @ 00:33
Nie, pamięć nadal mam świetną ;> . A takie pierdoły mi się gdzieś w mózgu zawsze zapiszą…
24 grudnia, 2007 @ 12:18
a ja tam mysle ze wracasz wlasnie z konkursu lgarzy jakiegos i juz!
22 grudnia, 2007 @ 11:22
hehe, no wie pan. Ja sobie internetu potrafie odmowic i jak ktos po mnie przyjdzie itp zawsze wyjde, a co do pana to nie jestem taka pewna ;0 pan to jest typowe uzaleznienie 😀
22 grudnia, 2007 @ 11:21
Mala 😉 ja mam swoje grono przyjaciol, szkole znajomosci malo mnie interesuja, moze wydawac to sie tobie dziwne, ale nie lubie sztucznych osob ktore tylko szukaja haka na czlowieka 😉 a przeklinanie,picie, palenie itp naprawde mnie nie interesuje 😉 oczywiscie nie odbierz tego ze w ogole nie ma osoby ktorych w szkole nie lubie bo tak nie jest. Mam duzo kolezanek, wiem ze na nie moge liczyc itp ale glownie to nie mam czasu w szkole na rozmowy itp bo albo powtarzam sobie lekcje na przerwach, albo latam za nauczycielami 😉 i pytam sie o rozne rzeczy. A na dodatkowe zajecia chodze, wprawdzie mam mniej niz w tamtym roku, ale wybralam te co najbardziej spelniaja moje zainteresowania 😉 bo w tamtym roku bylo ich troche za duzo i nie mialam czasu na nic innego 😉
21 grudnia, 2007 @ 21:57
:O:O:O:O yyyy… Hehhe Co tu robie Ilona z Tyszkiem?!?! Yyy :O:O:O ?? heh
22 grudnia, 2007 @ 09:19
czyzby moje skromne zdjecie odkrylo cos, o czym nie wiedzialas?
22 grudnia, 2007 @ 12:22
Nie. Wręcz przeciwnie. Wiedziłam.:P Tylko, że ja słyszałm o tym zdarzeniu, ale go nie widziałam. Dzięki temu zdjęciu mogłam to mieć przed oczami. Hehe;];] Pozdrawiam
22 grudnia, 2007 @ 14:55
a widzisz – raz sie na cos sensownego przydalem!
22 grudnia, 2007 @ 19:48
No widzi Pan! A ja raz się z Panem zgodze…
22 grudnia, 2007 @ 19:58
„zgoda zgoda, a Bog wtedy reke poda”
22 grudnia, 2007 @ 20:03
To było oczywiście taki żarcik.. :P:D
22 grudnia, 2007 @ 20:38
to nie zakopiesz topora wojennego na swieta?
22 grudnia, 2007 @ 21:22
Tylko na Święta?!
22 grudnia, 2007 @ 21:42
a wytrzymalabys dluzej?
23 grudnia, 2007 @ 08:59
Czemu nie?… To w dużej mierze zależy od Pana…
23 grudnia, 2007 @ 09:02
do tanga trzeba dwojga!
23 grudnia, 2007 @ 12:57
?:| heh.. spoko..
23 grudnia, 2007 @ 15:55
wiec wola pojednania winna wyplywac z obu stron konfliktu
24 grudnia, 2007 @ 19:46
Koniec tych bezsensownych kłótni, o głupoty! – Za krótkie życie na takie bzdety 😉 ani mru mru 😉
24 grudnia, 2007 @ 20:04
madrze mowisz..
24 grudnia, 2007 @ 20:47
czasami, tak mam heh 😉
25 grudnia, 2007 @ 23:03
Ooo! Ja tu przeprowadzam z Panem poważną rozmowę na poważny temat a tu jakiś-ktoś mi sie wcina:|:|:P:P No to na czym skończyliśmy? hehe;];]
26 grudnia, 2007 @ 09:47
moze nie wcina tylko mediuje – w koncu to przestrzen publiczna
21 grudnia, 2007 @ 22:25
No to ja życzę twórcy bloga i innym czytelnikom wesołych świąt, wesołego karpia, smacznych prezentów i czego sobie tylko sami życzą, bo w końcu każdy wie najlepiej, czego chce 😉 .
22 grudnia, 2007 @ 09:20
w ich imieniu dziekuje
22 grudnia, 2007 @ 20:48
Wigilia szkolna byla fajna,tylko apel troche za krotki.To byla moja pierwsza wigilia w gimnazjum.Wesolych Swiat!
22 grudnia, 2007 @ 21:15
i miejmy nadzieje, ze nie ostatnia! dziekuje i nawzajem!
22 grudnia, 2007 @ 21:16
Życzę dobrych ocen uczniom,spełnienia marzeń wszystkim nauczycielom,szczęścia w miłości wszystkim zakochanym…i tym samotnym też, zdrowia wszystkim chorym,szczęścia zmartwionym, a dla wszystkichprzyjaźni, radości, magicznych świąt…i wszystkiego co tylko pragną ludzie.
13 stycznia, 2008 @ 21:18
Ten blog jest……….yyyyyyyyyyTaki jakis nie fajny!!Sorry to prawdaAmoj dopiero powstaje!!!(Jak cos)
13 stycznia, 2008 @ 21:22
dzieki i szczesc ci onet w nowym blogu!